Miarka
się przebrała. W ciągu kilku dni zginęło kilka kolejnych
dziewcząt zaduszonych przez króla, do tego doszedł pakt z
kapłanami, w których Hubert von Alchemberg-Salzer widział samo
zło. Przeczuwał najgorsze. Nie mógł dłużej pozostać bierny.
Nie mógł też być dalej lojalnym, choć wszystko się w nim
burzyło na tę myśl. Rozesłał wici do swych rodowców. Do każdego
komu ufał. Wyznaczył termin spotkania i teraz stał na środku
wielkiej polany pokrytej śniegiem i tłumaczył sytuację.
Opowiadania i notatki, straszne i mniej straszne, dla dorosłych i czasem dla mniej dorosłych.
piątek, 29 grudnia 2017
środa, 20 grudnia 2017
Lojalność i zdrada cz. 6
Był
już ranek, gdy Konrad ruszył w dalszą drogę. Osiodłał
konia i zapłacił chłopakowi stajennemu za opiekę nad zwierzakiem.
Lekko wskoczył na koński grzbiet i ujął cugle. Pogoda nie
zachęcała do podróży, ale nie miał aż tyle pieniędzy, by
płacić za przedłużający się pobyt w karczmie. Powinien raczej
rozejrzeć się za jakimś nowym źródłem dochodu, o co jak
usłyszał poprzedniego wieczora, może być bardzo trudno. Nie
ujechał daleko, gdy doszedł go zgiełk i zawodzenie.
czwartek, 14 grudnia 2017
Lojalność i zdrada cz. 5
Patrzeli
na siebie przez dłuższą chwilę w milczeniu. Znali się
dobrze, choć nigdy się nie spotkali.
-
Gadający niedźwiedź - powiedział w końcu tamten - wybryk natury!
-
Wielu ciebie również uzna za taki wybryk - mruknął miś.
-
Tak - odpowiedział mężczyzna pogodnie - Zwykle uznanie czegoś lub
kogoś za wybryk natury wynika z tego, że nie wie się czym jest
natura i myli się ją z własnym ograniczonym doświadczeniem.
sobota, 9 grudnia 2017
Lojalność i zdrada cz. 4
Maciej
wszedł do sali i idąc w kierunku tronu przyglądał się przybyłym
petentom. Było
ich trzech. Mieli na sobie czarne powłóczyste szaty. "Nic
nowego. Podobni do tych naszych klechów. Jeśli zaczną moralizować
to każę ich ściąć. Przynajmniej będzie jakaś rozrywka." -
pomyślał sadowiąc się na ozdobnym krześle stojącym na
podwyższeniu. Kapłani czekali pokornie ze schylonymi głowami.
Wiedzieli, że nie należy zabierać głosu póki król nie zapyta.
środa, 6 grudnia 2017
Lojalność i zdrada cz. 3
Maciej
przecierał oczy z niedowierzaniem.
Ze złością walnął pięścią w poduszkę. Znowu go budzą
bez ważnego powodu.
-
Kto prosi o posłuchanie? Jacy kapłani?
-
Tacy dość dziwni, Wasza Wysokość - odpowiedział niepewnie sługa.
-
Nie są to tacy z naszego kościoła, jacyś inni - dopowiedział,
gdy usłyszał głuche warknięcie wściekłego króla.
niedziela, 3 grudnia 2017
Lojalność i zdrada cz. 2
Maciej
był wściekły. Już po raz kolejny zawiodła go męskość.
Jego! Króla i największego konesera kobiecej urody. Spojrzał na
kulącą się w pościeli nagą dziewczynę. Koronkową narzutą
zasłaniała piersi i patrzyła na niego przestraszonym wzrokiem.
Czuł do niej coraz większą nienawiść. Nagle coś w nim pękło.
Skoczył ku dziewczynie i złapał ją za szyję. Zaczął dusić.
Przerażona ofiara nawet specjalnie nie próbowała się bronić.
Gdzieś tam w głowie kołatała jej nadzieja, że to tylko kolejna
gra królewskiego kochanka. Właśnie ta nadzieja ją zgubiła...
Subskrybuj:
Posty (Atom)