Na
zamku walka dobiegła
końca. Jeńców skrępowano, a niektórzy sami od razu
deklarowali przejście na stronę zwycięzców. Póki co nie darzono
ich jednak nadmiernym zaufaniem i również pozostawiono w więzach.
-
Musimy wybrać nowego króla nim garnizony w poszczególnych miastach
i fortecach pogranicznych się zorientują. Gdy zostaną postawione
przed faktem dokonanym, zapewne się podporządkują nowej władzy -
mówił Hubert - Musimy zwołać głowy największych rodów
królestwa i...