podlegam
przestrzeni
jestem niczym
puzzle
porozbijany
na tysiąc kawałków
których nie
znam
siebie
nie - mówisz
i składasz
mnie niczym
Izyda swego Ozyrysa
nie, nie -
nie pasują te kawałki
znów Set się
wmieszał i zostaną
puzzle
tak wiele
dążeń tak dużo pustki
niestety
byłaś nadgorliwa
kilka
kawałków zgubiłaś
czy ja żyję
jeszcze już
niepełny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz