Nim poznamy dalsze przygody Weroniki zapraszam do wysłuchania opowiadania "Jaś i Małgosia" w wersji dźwiękowej. Czyta Reda Haddad.
Opowiadania i notatki, straszne i mniej straszne, dla dorosłych i czasem dla mniej dorosłych.
sobota, 30 września 2017
sobota, 23 września 2017
Wersje audio
Oto pojawia się możliwość wysłuchania fragmentów moich wierszy w wersji audio. Stało się tak za sprawą uprzejmości i zaangażowania Redy Haddada, któremu należą się podziękowania za te aranżacje.
Zapraszam do wysłuchania:
piątek, 22 września 2017
OGIEŃ I KREW cz. 4
Wyleciały
drzwi od szopy, a rozwścieczony zwierz wpadł do środka.
Żołnierz nie stracił przytomności. Skoczył w jego stronę z
rozgrzanymi szczypcami kowalskimi. W powietrzu rozszedł się swąd
przypalonej sierści, ale jednocześnie żołdak padł na kolana z
niedowierzaniem patrząc na swój brzuch, z którego wypływały
wnętrzności. Wypuścił z bezwładnych rąk narzędzie i tak ze
zdziwieniem na twarzy... skonał.
niedziela, 17 września 2017
OGIEŃ I KREW cz. 3
Ludzie
we wsi dość niechętnie patrzeli na poczynania nowo
przybyłych. Czarownica jak dotychczas była bardzo pomocna, więc
nie mieli ochoty się jej pozbywać. Z drugiej strony, na walkę z
wojskiem też nie mieli chęci. Ostatecznie, nieco z dystansu,
obserwowali przebieg wydarzeń. Doktrynę Kościoła zawsze
traktowali dość wybiórczo – w zależności od aktualnych
potrzeb. Jeśli dziewczyna wygra to dobrze, jeśli nie, to z
zainteresowaniem obejrzą widowisko palenia na stosie. Przecież w
takiej małej wiosce, to niespotykana atrakcja. Tak, czy inaczej,
będzie dobrze.
czwartek, 14 września 2017
OGIEŃ I KREW cz. 2
Inkwizytor
był w swoim żywiole.
-
Czarownicę zamknijcie w szopie i dajcie jej dwóch strażników – zaordynował – i rozstawcie także po dwóch żołnierzy w najważniejszych punktach wsi...
-
Eminencjo – zaprotestował dowódca – Z całym szacunkiem, ale nie powinniśmy tak rozpraszać sił. Muszę dbać o bezpieczeństwo Waszej Eminencji.
-
Synu, mnie chroni Opatrzność.
Wieczorem
udał się na wstępne badanie uwięzionej czarownicy. Znajdowała
się w pozycji dość niewygodnej. Stała na środku szopy.
poniedziałek, 11 września 2017
OGIEŃ I KREW cz. 1
Było
to wczesną jesienią, tuż po żniwach. Wielkie upały już
przeszły, ludzie szykowali się do zimy. Pracy jak zwykle było
niemało. Trzeba wszystko zabezpieczyć, chatę opatrzyć. Sprawdzić,
czy nie ma jakiś większych uszkodzeń i dziur, przez które zimno
będzie wpadać. Drew większą ilość narąbać. Co bardziej
przedsiębiorczy kłusowali po lasach, żeby i mięsa nieco więcej
zasolić na zimę.
sobota, 9 września 2017
JAŚ I MAŁGOSIA cz. 3
Weronika
niosła ciało dziewczynki wprost do wsi. Gniew dodawał jej
sił i prawie wcale nie czuła ciężaru jaki miała na rękach. Obok
niej potulnie szedł Jaś, a za nimi człapał niedźwiedź.
czwartek, 7 września 2017
JAŚ I MAŁGOSIA cz. 2
We
wsi ludzie jakby unikali Weroniki. Na pytania o to się dzieje
z Gosią nie chcieli odpowiadać. Jedni się wykręcali, że nic nie
wiedzą, a inni stawali się bardzo milczący. Dziewczyna czuła, że
czegoś nie chcą jej powiedzieć. Uznała, że pytanie wprost nic
nie da.
wtorek, 5 września 2017
JAŚ I MAŁGOSIA cz. 1
Do
końca nie wiadomo jak rodzi się klechda, którą potem opowiadają
przez wieki przy piecach w zimowe wieczory. Czcigodni Uczeni z
dalekiego miasta, gdzie ponoć jest Uniwersytet, jeszcze się na ten
temat nie wypowiedzieli, a jeśli nawet się wypowiedzieli to ich
mądrość, jak na razie, nie zawędrowała pod wiejskie strzechy. Tu
ludzie wiedzą swoje.
Subskrybuj:
Posty (Atom)